Siła jogi

W ostatnim czasie wszyscy opadliśmy z sił. Za oknem piękna wiosna, a nam nic się już nie chce. Co gorsza wielu z nas boryka się z poważnymi problemami wywołanymi przez skutki długotrwałej izolacji. Wszystko to powoduje, że stres nas nie opuszcza. Zastanawiamy się co przyniesie przyszłość, ale nawet nie wiemy, kiedy to wyczekiwane „jutro” nastanie. Chwilowo jesteśmy uwięzieni i musimy zaakceptować to, że nie możemy działać. A jest to trudne zadanie. Siedzieć i poddać się chwili, zaakceptować teraźniejszość jaka nam się przytrafia. Zawsze uczono nas walczyć o swoje, o prawa i marzenia. A teraz nagle mamy nauczyć się akceptacji tego, na co nie mamy wpływu, a nawet więcej, mamy nauczyć się zaniechania walki nie tylko z sytuacją, ale z naszymi umysłami. Uczono nas, byśmy radzili sobie ze stresem poprzez akcję i działanie. Kiedy się z czymś się nie zgadzaliśmy, należało temu przeciwdziałać. I tam kierować naszą energię, a dziś wszystko to jest bezużyteczne. Dziś ulgę przynieść nam może jedynie akceptacja. Ona nas wyciszy, pogodzi z tym, czego doświadczamy. Pamiętajmy, że poruszanie się nie zawsze oznacza posuwanie się do przodu, za to zawsze związane jest ze spadkiem naszej energii. Szamotanie nas osłabia. Jak dziś zatem pozyskać energię, którą wyczerpała nasza wewnętrzna niezgoda? Ta energia, jest w nas, jej źródło nosimy w sobie. A joga jest doskonałym narzędziem i nią możemy się posłużyć sięgając po zapasy sił witalnych. Joga ma niezwykłą moc. Wystarczy mata i ruszamy z miejsca. Spokojny, świadomy oddech. Kilka podstawowych asan, oraz świadomość, że w tym co przeżywamy, nie jesteśmy sami. Wewnętrzny sprzeciw na zaistniałą sytuację jest również przyczyną bólów i napięć w ciele, a kiedy jesteśmy napięci, sztywni, o wiele łatwiej o kontuzję. Każdy ruch jest trudny, więc nie oczekujcie od siebie zbyt wiele, za to wchodźcie na matę regularnie. W ten sposób rozładujecie napięcie, pokonacie marazm, bo ruchem zwiększamy poczucie sprawczości, czego w ostatnich dniach najwyraźniej nam brak.
Dzięki jodze uruchomimy w sobie pokłady siły, płynące z naszego wewnętrznego źródła. Jednak, aby skorzystać z tej energii, z tej siły ukrytej w nas, najpierw musimy sobie pozwolić na słabość, na akceptację bezradności, naszej niedoskonałości, zmęczenia sytuacją. Pozwólmy sobie poczuć smutek, rozgoryczenie, obawę, strach. Może mata jest dziś najlepszym naszym terapeutą. Może trzeba sobie pozwolić na płacz, wyraz naszej bezradności. Sprzeciwianie się temu co jest w nas, powoduje blokady, napięcia, a one manifestują się złymi nastrojami, depresją, chorobami. W skrócie osłabiając całą kondycję naszego ciała i ducha. Zaakceptujcie więc to co się pojawia w was i w wokół. Pamiętajmy, że za nasza psychiką podąża fizyczność, w trakcie praktyki jogi siły powoli powrócą. Rozwińcie matę i bądźcie jak ufne dzieci, ciekawi ścieżki jaka otwiera się przed wami. Odważcie się powędrować w kierunku siebie, pół kroku za własnym oddechem. Poczujcie jego stabilność, spokój. Jesteśmy na tej drodze razem, jeśli czujecie się zagubieni pamiętajcie, że joga oznacza „union” czyli połączenie. Łączy w harmonijną całość ciało, umysł i ducha, a jeśli tylko jesteście gotowi, połączy was również z naszym wewnętrznym i zewnętrznym światem. Teraz bardziej niż kiedykolwiek wcześniej możecie tego połączenia doświadczyć, a przede wszystkim docenić. Praktyka online okazuje się być równie niezwykła jak ta, gdy jesteśmy obok. W fizycznej izolacji, praktyka łączy energetycznie, scala nasze oddechy, odległe i rozrzucone po wielu dzielnicach miasta, może nawet państwa, łączy wspólnym mianownikiem jogi zmartwienia, samotność, troski. Praktykując razem czujemy się jednością, uczymy się myśleć o sobie jako całości. Jednym organizmie, który nauczony oddechu, akceptacji i spokoju odnajduje w sobie siły, aby ruszyć w drogę. Wszyscy jesteśmy na tej ścieżce, a więc przed siebie.
Namaste
JOGA BALANS - Kursy Ashtanga Vinyasa
Skontaktuj się z nami
Telefon
664 060 083
Adres
Ul. Sandomierska 17/7
02-567 Warszawa
Szkoła Jogi na Starym Mokotowie
[contact-form-7 id="26062" title="Formularz 1"]